Submitted by Maciej Komosinski on Tue, 2009-01-13 23:25
Dostępne są dwa artykuły o dziedzinie Sztucznego Życia.
Pierwszy z nich skupia się na wybranych algorytmach inspirowanych biologicznie (algorytmach ewolucyjnych, algorytmach mrówkowych oraz sztucznych systemach odpornościowych), oraz na problemach w badaniu złożonych modeli życia.
Drugi artykuł porusza kwestię statusu życia symulowanego na komputerze.
Fascynujący temat "sztucznego
Fascynujący temat "sztucznego życia" był przedmiotem rozważań Furtianów ze Szkoły Filozoficznej Wyznawców Wiary w Inteligencję Człowieka "Sekta im. Giordano Bruno" (zwanej też czasami w formie dowcipu "Zakonem ateistów bezhabitowych"): karawaka.republika.pl
Według naszej opinii, ogromną przeszkodą w stworzeniu "sztucznego życia" jest nasza własna (ludzka) podatność na wzajemną sugestię i autosugestię. ...gdyż z uporem zmuszamy się nawzajem (świadomie lub nie) do skupiania uwagi na tzw. "życiu" - tzn. jego czysto materialnych objawach takich jak: przemiana materii, funkcjonowanie błon komórkowych, rozmnażanie/autopowielanie, zachowania stadne, itd.
Tymczasem w swojej istocie pytanie o "sztuczne życie" jest de facto pytaniem o tzw. "sztuczną inteligencję" - o ile jakakolwiek inteligencja rzeczywiście może być "sztuczna" w rozumieniu pozbawionym ludzkiego antropocentryzmu.
Pytanie o "sztuczne życie" w ogóle nie powinno być zadawane w żadnej formie od czasu, gdy Człowiek zrozumiał czym są wirusy. Wirusy - istnienia przejawiające cechy istot "żywych" które można np. krystalizować z roztworów !
Ludzkość pod względem posiadanej wiedzy znajduje się aktualnie na progu stworzenia "sztucznej" inteligencji, która w furtiańskim rozumieniu świata w najmniejszym stopniu nie będzie "sztuczna". ...gdyż będzie wynikiem całkowicie naturalnego i samorzutnego procesu poszerzania ludzkiego obszaru świadomości.
Co stoi na przeszkodzie stworzenia "sztucznego" życia (de facto sztucznej inteligencji) ?
1. Brak świadomości wśród konstruktorów "sztucznego życia", że owo życie jest już nim w chwili, gdy dysponuje (większym lub mniejszym) obszarem świadomości (tzw. "sensorium" wg Lema) i nie musi temu towarzyszyć zdolność do rozmnażania ani nawet przemiana materii.
2. Brak zrozumienia, że "sztuczne" życie (aby było tym, czym powinno być) powinno odczuwać "głód informacji", a w razie braku dostępu do niej ze źródeł zewnętrznych - powinno mieć możliwość samodzielnego wytwarzania jej sobie na swoje własne potrzeby. Przy czym (co nadzwyczaj ważne) funkcja ta powinna być realizowana przez "sprzężenie zwrotne - instynkt" chroniący hardware takiej istoty przed uszkodzeniem/zanikiem/atrofią. Mówiąc prościej, materialny budulec sztucznego życia winien być nietrwały a jego istnienie (trwanie w czasie) winno być gwarantowane przez nieustanny przepływ informacji. Brak przepływu informacji - skutkować musi atrofią takiego hardware. Programowy "instynkt" chroniący hardware "sztucznego życia" przed atrofią, zmusi to hardware do "wewnętrznego obiegu informacji" (nawet z początku bzdurnych/bezsensownych) i wykorzystywania własnego nadmiaru mocy obliczeniowych (czym większy ten nadmiar, tym lepiej) do czegoś, co można by nazwać "filozofowaniem/teoretyzowaniem". Będzie to właśnie wstęp do uzyskania samoświadomości (świadomości własnego istnienia).
Bez znajomości tych wymogów/prawideł nigdy nie powstanie tzw. "sztuczne życie".